środa, 16 lutego 2011

Tunika dla Bamdziulka

..się zrobiło wkońcu
pomalutku bo z pruciem ale powstała Tunika z Merino Print. Jakoś na zdjeciu może oszałamiająco nie wygląda ale na Bamdziulku jak najbardziej :).
Dzięki Antoninie i jej genialnym opisom dla żółtodziobów tunika jest robiona w jednym kawałku od góry...genialny sposób, bez zszywania i dopasowywania...czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
Bamdziulek również zadowolony :) zarówno dlatego że się podoba jak i dlatego że już nie ma w robótce...cyt"andlutów" co to ją dotykały przy mierzeniu. :)
Jeśli chodzi o dalsze robótki to zrobiłam czapeczkę już wiosenną młodej ale miałam tylko jeden motek i mi brakło więc musze dokupić i dorobić szal jeszcze.....także c.d.n ...

1 komentarz:

  1. Czemu, ach czemu ja tak nie umiem :<
    Fajnie to wyszło, tak wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń