poniedziałek, 25 października 2010

...mam i ja...

znaczy ona ...młoda moja
pozazdrościła cioci..i dopytywała ...mamo a gdzie dla mnie? gdzie???
to mama zrobiła i są :)
do kompletu dzierga sie czapka ale zabrakło włóczki i jestem oczekująca aktualnie, a że druty zajęte to w międzyczasie próbuję kolejne nakrycia głowy :)
to tak kontynuując ocieplanie tej części roku za którą nie przepadam a która zbliża się nieuchronnie....tak tak listopad za pasem.




Oprócz tworzenia ocieplaczy,w ramach ocieplania klimatu zakupilam już świąteczne kordonki i będę zaklinać te zimne dni a że młodszy gulik jakoś nie przekonuje nas do postawienia tradycyjnie ubranej choinki to czas pomału zacząć coś co nie podda się jego destrukcyjnym łapkom :)

1 komentarz:

  1. Fajne mitenki!
    Też mam na koncie, tyle, że jakoś nie zdążyłam sfocić. Może te kolejne będą miały więcej szczęścia :-D

    OdpowiedzUsuń