Gajowa Mamo dziękuję za pomoc i reklamę :)
Będzie coś z niedalekiej przesżłości gdyż aktualna robótka jest w oczekiwaniu na skończenie- co nastąpi w niesprecyzowanej przyszłości, aktualnie zajmuję się wyszukiwaniem lamp, mebli i tym podobnych do naszego nowego salonu :):):) jupi jupi...remont wchodzi wkońcu w fazę końcową i mam nadzieję że deskę wkońcu połozymy.
ale wracając do tematu posta.
Zapatrzyłam się kiedyś na kotki Sanki :) i postanowiłam mojemu dziecku wydziergać coś w ten deseń :) i powstał pierwszy kotek :)
a ostatnio kolejny który powstał bardzo niespodziewanie i powędrował do jednej małej słodkiej dziewczynki, mam nadzieję że się do niej słodko tuli :)
Zaraz po pierwszym kotku powstał bałwanek, jako że to akutat zimowa pora była i bałwanki były na topie małej dziewczynki :). Nieustająco gubi miotłę ale chyba o to chodzi :). Zdjęcie słabej jakości ale było robione w wielkim pośpiechu :)
Hmmm bałwanek coś nieśmiały bardzo bo pokazać się nie chce...zatem musi być jak w porządnej telenoweli...istota bałwanka w kolejnym poście będzie jak powalczę z dodawaniem zdjęć.
Update:
Powalczyłam i ośmieliłam bałwanka :)
No jak dla mnie milusi kociaczek...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam i do siebie:)
fajne kici! i powodzenia na nowej drodze blogowej!zapraszam do mnie;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sierściuchy! W każdej postaci!
OdpowiedzUsuńA na dobry początek zapraszam Cię do siebie na bloga na "pocieszajkę" :-)