środa, 29 września 2010

Miecio rulez

Witam się po długiej przerwie

Zarobiona w pełnie ostatnio zasługuje na swojego nicka bo zarobiona jest jak stado mrówek które nieustająco i uparcie wędruje po jej kuchennym blacie, nie zważając na trutki wszelakie :).

Głównym powodem zarobienia sa oczywiście guliki a pobocznym remont salonu który dobiega na szczęście końca :) 

Poza tym, nocami zarobiona dzierga, i choć efektów na blogu ni śladu to dzierga naprawdę i nieustająco po godzince wieczorkiem..no nocką.. Sweterek gulikowy już prawie na ukończeniu ale poszedł w kont bo zarobiona ma jeszcze dwie dodatkowe robótki zaczęte (kurcze też tak macie???) a to głównie z powodu pojawienia się na świecie dzieciątek i aktualnie kończę drugą czapeczkę i nerwowo dziergam coś jeszcze...co nie powiem ...tzn powiem ale nie teraz bo to narazie tajemnica :)::

poza tym wszystkim, zarobiona udaje się na urlop wkońcu i ma nadzieję że będzie mogła zmienić nicka na dwa tygodnie na Leniwcowa.

Tym samym dzisiaj tylko sierciuch będzie nowy co Babcia dostała. Młoda jest oszalała ze szczęścia bo kotecek biega i fika..

Kotecek raczej Mieciem zostanie bo taki spolegliwy jest bardzo i myślę że mu spasuje :)

Oto więc Miecio w całej okazałości, Trochę podobny wyglądowo do naszego poprzedniego Zenusia ale mam nadzieję że mniej leniwy będzie :)

2 komentarze:

  1. Zwolnij Zarobiona, zwolnij, chlapnij se winka, stań obok i spójrz na życie z dystansem:DDDDDDDDDD
    Ale fajnie móc tak komuś powiedzieć, ale fajnie:))))
    Mietek wymiata:))) Ja miałam kiedyś Mietkę, tyż łaciatą:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Miecio! Cudo! I do tego ten zbieg okoliczności z naszymi tytułami postów: :-DD
    Twój Miecio zdecydowanie jest fajniejszy niż mój ;-)

    OdpowiedzUsuń