piątek, 10 września 2010

Urodzinowy torcik a'la Gajowa



Zainspirowana przez moją Mamę Blogową J postanowiłam popełnić torcik dla mojego syna na pierwsze urodziny. Torcik z lukrem plastycznym.
Przepis dostałam od Gajowej również J i zabrałam się do pracy.
Biszkopcik wyszedł miodzio, Masa też J a była 19-ta więc myslę, nie jest źle. Położyłam guliki spać i stwierdziłam że szybciutko machnę lukier i po sprawie.
Zadowolona ochoczo zabrałam się do wykonania lukru z tego przepisu. Pieknie sobie wszystko wydrukowałam, co trzeba ugotowałam i zabrałam się do wyrabiania. Trochę mnie zdziwiło ze tak lekko się wrabia…patrzę na przepis i czytam cos w stylu…nie przejmować się że się ciężko wrabia cały cukier ma się wrobić….taaaaaa biorę ciasto w ręce….przelatuje przez palce….hmmmmm no strasznie ciężko…dodałam resztę cukru i nadal ciężko nie było….
Pieknie….
Przeanalizowałam swoje działania i mnie olśniło…że odruchowo chyba wlałam dwie szklanki wody a nie jedną….także …..ILOŚĆ SKŁADNIKÓW MA ZNACZENIE….KLUCZOWE J
Wobec czego lukier poszedł do kosza a ja za kolejny i tak z barwieniem i lepieniem zeszło mi do północy…

Podaję przepis na ciacho, bo jest pyszne. Autor przepisu : Mama Gajowa

Składniki na biszkopt:4 jaja1 szklanka cukru1/2 szklanki mąki pszennej1/2 szklanki mąki ziemniaczanej2 łyżki kakao1 łyżeczka proszku do pieczenia1 łyżka oleju2 łyżki wodyBiałka ubić, dodać cukier i nadal ubijać. Do żółtek dodać łyżkę oleju, wymieszać. Gdy piana będzie sztywna dodać żółtka z olejem i delikatnie wymieszać łyżką. Następnie dodać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać, na koniec dodać 2 łyżki wody. Ciasto wylać do wysmarowanej tłuszczem prostokątnej formy. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut w temperaturze 170 °C.Wychodzi zawsze, z tym że warto pilnować, żeby białka były rzeczywiście na sztywno ubite, bo jak są lekko płynne, to ciasto mniej rośnie.Z powyższej porcji mnie wyrasta mniejsza tortownica na taką wysokość, że ciasto można dwa razy przekroić

Masa z białą czekoladą

Krem z czekoladą1. Białą czekoladę połamać i rozpuścić w śmietanie kremówce - ok. 200 g. na małym ogniu. 2. Wystudzić mocno. 3. Bardzo schłodzoną ubić dosypując śmietan-fix (niekoniecznie, zależy od tego, kiedy tort będzie konsumowany). 4. Rozetrzeć kostkę masła Extra (żadne tam mixy). 5. Do roztartego dodawać po łyżce zimny budyń (ja robię budyń sama- 1/2 l. mleka, 2łyżki mąki pszennej i 2 łyżki mąki ziemniaczanej, cukier do smaku i cukier waniliowy; ale równie dobrze może być z torebki). 6. Dodawać po łyżce ubitą śmietanę z czekoladą. 6. Przed dekoracją dobrze jest jeszcze potrzymać trochę masę w lodówce.


Moje modyfikacje: ponieważ kupiłam dwie czekolady tak na wszelki wypadek to starłam tą drugą drobno na Tarce na rozsmarowaną masę i dodatkowo powtykałam trochę wiśni. Tort był dla małego chłopca więc nie dawałam procentów ale myśle że następnym razem jak będę robić ten torcik to włoże wisienki ze spirytusu J tak dla wyostrzenia smaku.

Potem trzeba już zając się lukrem na którego przepis podałam linka powyżej, uzyć swojej fantazji i tworzyć J
Ja użyłam gotowych żabek kupionych tu, ale ponieważ w mojej głowie głęboko utkwił tygrysek z tortu Gajowej to następne figurki będą już handmejdowe a z jakim skutkiem…się zobaczy JJJ

To kawkę macie???
Smacznego

ps..przepraszam za jakość zdjęć ale miałam tylko chwilę na ich zrobienie, jak dostanę lepsze od braciszka to podmienię :)





Posted by Picasa

5 komentarzy:

  1. Kawka? O tej porze??
    Nooo... NIeee...
    Mam piwo.
    Ale mnie tam trunek nie przeszkadza przy wchłanianiu słodyczy ;-D
    Jakoś mi piwo z waflami w czekoladzie lekko wchodzą, więc i torcik też się zmieści :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm wafelki i pwko powiadasz??? nieźle..to w takim razie możesz wziać mój kawałek bo jestem ostatnio na pemanentnej diecie a tortu spróbowałam niejako służbowo żeby wiedzieć jaki ma smak :)
    no musiałam cóź zrobić...:)
    a kawę mogę pić o każdej godzinie i zdarza mi się czasem tak o 23 na smaczek

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny torcik:)...
    Ja u Gajowej też torcik smakowałam więc wiem, że warto wg jej przepisu torcik poczynić...
    A skoro ten torcik wirtualny, to poproszę dwa kawałki:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Millu..a proszę bardzo :)
    Gajowa ma zawsze dobre przepisy :)
    dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny torcik!!!
    Jak dobrze że dzieci urodziny już miały:)))
    Do nowych zapomną o TYM:)))
    A przepis zapisuję, a co!
    Pozdrawiam i gratuluję bloga:)

    OdpowiedzUsuń